Styl zespołu

A co powiecie na temat image chłopaków z Sonaty? Hmm... dawniej wyglądał on nieco inaczej niż obecnie. W prawdzie jak Sonata zaczynała to chłopaki mieli po 18-19 lat. Teraz napewno wyglądają nieco "poważniej". Dla porównania dwie fotki: Rolling Eyes

Sonata dawniej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sonata obecnie: heheh...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ich stary styl był bardziej ułożony, nowy to wiecej szalenstwa. Sam nie wiem, który lepszy Wink

W kazdym razie ich nowy styl nie pszeszkadza mi a chyba bardziej pasuje do granej przez nich muzyki Smile

Trochę trudno mi wyszczególnić czym różni się dawna Sonata Arctica od nowej... jak dla mnie to dość płynne przejście z płyty na płytę. Czy bardziej ułożony? Słuchając "Blank File" trudno mi to potwierdzić Wink

. Wtedy wielkimi patronami i przewodnikami dla Sonaty był Stratovarius. Ale w pewnym momencie Tony zdał sobie sprawę, że nie jest i nie będzie Kotim, i tak to wypracował własny styl, który, moim zdaniem doskonale mu pasuje. Wokal zyskał na ciężarze, lekkiej chrypce, a czasem nawet growlu, a jednocześnie nie stracił na krystalicznej czystości, tak charakterystycznej dla obu zespołów.
Dla mnie bomba! Smile

Tony w wielu wywiadach podkreśla, że nie jest takim stricte metalowcem, dlatego muzyka, którą tworzy też nie jest do końca osadzona w sztywnych ramach gatunku. I myślę, że to bardzo dobrze, bo to daje znacznie więcej możliwości na komponowanie wspaniałych utworów.

Dla mnie to dobrze,że Sonata wypracowała własny, nowy styl różniący sie od Stratka. Chociaż też miło słucha sie FullMoon czy UnOpened. Teraz tworzą bardziej, że tak powiem, mroźne, zimowe klimaty.

Na początku swojej kariery, że tak to nazwę... chłopaki byli jeszcze bardzo młodymi ludźmi. Napewno mieli swój pomysł na życie. Założyli wspaniały zespól ale każda kapela potrzebuje czasu by wypracować swój własny styl. Początkowy image jak i początkowe płyty różnią sie od tej najnowszej zdecydowanie. Dawniej utwory były bardziej chłodne, zamiłowanie do zimnych klimatow jak ktoś już to podkreślił. Teraz ich muzyka wydaje się dojrzalsza. Mnie się to podoba. Smile

Dobrze jest miec własny styl... dzięki temu nikt im nie zarzuci, że kogos naśladuja, kopiują... Razz

no, jeśli chodzi o ostatni krążek, to ten rzeczywiście odstaje (w sensie pozytywnym!) stylistycznie od reszty. Ciekawe, czy to taka "wypustka" jednorazowa, czy też jasno określony nowy kierunek... W sumie w obu przypadkach byłoby dobrze: 1) że eksperymantują i wychodzi im to świetnie, a 2) nowa płyta strasznie mi się podoba, więc oby więcej takich! Very Happy

Co do tego z "zimno" -> "cieplo", jesli dobrze zrozumialem, to chyba spora czesc zespolow metalowych to przechodzi. Z czasem muzyka staje sie bardziej uniwersalna, wywazona. Dobrym przykladem jest chociazby Therion, jak ktos slyszal pierwsze ich albumy to wie, co mam na mysli Smile

. Chociaz rzeczywiscie w przypadku Sonaty to jest raczej spokojna ewolucja i w moim odczuciu kolejne plyty az tak diametralnie sie nie roznia.

Najbardziej wyróżniającą sie płytą jest z pewnością ostatni krążek. W cześniej rzeczywiście zmiany następowały bardzo powoli i były praktycznie niewyczuwalne. Dlatego bardzo ciekawi mnie, czy kolejne dzieła Sonaty będą bardziej w klimacie starych płyt czy tej nowej. Z pewnością jakaś zmiana bedzie bo zespół dojrzał ale nie powinno zabraknąc także cech charakterystycznych kapeli, wypracowanych już wcześniej.

No masz racje powinni sie rozwijac ale tez uwazac na eksperymenty..
chcialem tutaj napisac o przykladach plyt ktore wczesniej myslalem ze okazaly sie klapami (Lacuna Coil, Karmacode oraz After Forever, Remagine), ale jak teraz tego slucham to mysle ze sa calkiem niezle Smile

Widac poprostu jak sie z gory nastawiamy na jakies cudo to ciezko na poczatku ocenic to obiektywnie:>

O, to to!
Przyznam się bez bicia, że nawet moją ulubioną Sonatkę - RN, przetrawiałam jakiś czas i tak zazwyczaj mam z nowymi albumami, które recenzuje się jako coś odmiennego od poprzednich dokonań jakiegoś zespołu.
Dobrze to opisałeś, Skorpion - mówiąc o spokojnej ewolucji. Bo jednak czujemy, że RN to coś nowego, ale nie straciło cech charakterystycznych Sonaty. Oby tak dalej, a będziemy mieli do czynienia z naprawdę pięknymi [czarnymi! Wink

] perełkami powermetalu... Smile

Może zechce ktoś jeszcze coś dodać? Nowi koledzy i koleżnaki do działa.... Razz

Spoko, ja się wpiszę. Very Happy

Otóż mi się image stary SOnaty średnio podobał, bo to nic specialnego, czarne spodnie i czarne koszulki.
Teraz jest spoko - koszulki w takie fajne wzorki (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i spodnie jakieś bojówki czy jeansy - jest ok, bo jest oryginalnie, a nie tylko ta jebana czerń, skóry i inne gówna.
Nie wiem nawet czy ze wszystkich bandów najbardziej lubie image SA. ;]

Ja tam wole stary Wink

Moze i nie jest oryginalny, ale bardziej ustabilizowany i powazny, a takie kapele to ja lubie Wink

A ja SOnaty nie słucham już w cholere o troche. Znudzili się. W końcu sie znudzili. Pianie i power się dość szybko nudzą. Mi odejście całkowite od poweru zajeło półtora roku, ale zaczęło się około roku po moim pierwszym kontakcie z metalem. Przyszedł heavy, potem black i death, a teraz katuję sie thrashem. Sonata stara jak i nowa jest nudna

Często tak bywa, że zaczyna się od "słabszych" klimatów i następnie przechodzi w te "mocniejsze". Dla mnie to trochę śmieszne... ale każdy ma swój gust. Power może po czasie niezadowalać, wierzę chociaż nie doświadczyłam tego. Ale to dyskusja na inny temat. Osobiście nie uważam tej kapeli za nudną. Ich styl pasuje mi w 99%.