FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie White Pearl - Black Diamond 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Blind Guardian - A Twist In The Myth

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum White Pearl - Black Diamond Strona Główna -> Albumy/Single/DVD - Dyskusje

Ivanhoe
Know The Difference



Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sprzed monitora
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:53, 03 Sie 2006    Temat postu: Blind Guardian - A Twist In The Myth
 
http://www.youtube.com/watch?v=qQUL6AGFk-4


Pierwszy kawałek z nowej płyty. Jak Wam się podoba?

Okładka już wprawdzie kiedyś była na forum, ale jest bardzo ładna więc wklejam ponownie:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debian
Soul Of A Vagabond



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 9:47, 03 Sie 2006    Temat postu:
 
Jak na mój gust to w tym nowym kawałku dowalili za dużo gitarowych partii solowych... przez to gitary wydają się jakby gubiły harmonię...
A ogólnie po przesłuchaniu "Mirror Mirror" stwierdzam, że nieco podupadli...zobaczymy jak reszta kawałków z nowej płytki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kati
Silver Tongue



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:13, 07 Sie 2006    Temat postu:
 
Jeszcze nie słuchałam, ale okładka... Shocked cudo.... ! Zawsze mieli fajne, ale ta jest piękna! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ivanhoe
Know The Difference



Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sprzed monitora
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:53, 03 Wrz 2006    Temat postu:
 
Blind Guardian wydaje w ostatnich latach nowe albumy średnio co 4 lata. Przypomnijmy: od 1995 roku ukazało się 5 krążków zespołu ale tylko 3 z nich to albumy studyjne („Imaginations From The Other Side”, „Nightfall In Middle-Earth” oraz „A Night At The Opera”). 4 lata to w muzyce całkiem sporo. Szczególnie jeśli chodzi o tak dynamicznie rozwijający się gatunek jakim jest speed/power metal. Przez ten czas, kiedy zespół z Krefeldu był trochę mniej aktywny na scenie muzycznej namnożyło się sporo kapel z gatunku, którego współtwórcą był właśnie Blind Guardian. Wystarczy posłuchać ostatnich wydawnictw takich zespołów jak Persuader, Mystic Prophecy, Primal Fear, Savage Circus, Sabaton, Dionysus czy Firewind żeby przekonać się o tym, że młode zespoły nie próżnują.
Poprzeczka dla Blind Guardian była więc ustawiona bardzo wysoko. Czy zespół potrafi ją przeskoczyć swoim najnowszym albumem – “A Twist In The Myth”?

Nie mogłem się doczekać wydania płyty. Nie ściągałem sampli dostępnych na stronie Nuclear Blast, obejrzałem jedynie teledysk do „Another Stranger Me”, który wzbudził we mnie mieszane uczucia. Dotrwałem wreszcie do premiery, kupiłem album w ciemno i zabrałem się do słuchania. Od samego początku zadziwił mnie bogaty styl zespołu, liczne chóry, mnogość instrumentów. Ale płyta nie spodobała mi się od razu. Na to trzeba było kilku przesłuchań.

Wokalista Hansi Kürsch zapowiadał, że “A Twist In The Myth” będzie podsumowaniem dotychczasowej twórczości zespołu i usłyszmy tutaj elementy z każdej płyty Blind Guardian. Faktycznie tak się stało. Najwidoczniejsze są tu wpływy z „Imaginations From The Other Side” oraz „A Night A The Opera”.
Pomimo, że utwory są krótsze niż na poprzednim albumie muzyka nie straciła na progresywności. Częste są zmiany tonacji, które wprowadzają element niepokoju („Another Stranger Me”), mamy także zmiany tempa oraz bardzo wyraźnie słyszalną gitarę prowadzącą, na której gra André Olbrich. Brak galopady, jaką znamy z pierwszych dokonań zespołu daje gitarzystom naprawdę duże możliwości. Ich praca nie ogranicza się jedynie do szybkiego grania power chordów. Na “A Twist In The Myth” występują długie i rozbudowane partie solowe. Na szczególną uwagę zasługuje gra gitarzystów w „Turn The Page” gdzie Olbrich miejscami naśladuje dźwięki, jakie znamy z filmów rycerskich. Pod względem klimatyczności muzyka Blind Guardian jest w dalszym ciągu nie do pobicia. Bardowie zyskali bardzo dużo dzięki nowemu perkusiście (Fredrik Ehmke), którego gra znakomicie pasuje do stylistyki zespołu. Przypomnijmy, że Fredrik jest członkiem niemieckiego zespołu Schattentantz, który gra folk metal. Jego umiejętności muzykalne nie kończą się jedynie na perkusji. Na nowej płycie nagrał również wszystkie partie fletów oraz kobzy, dzięki którym muzyka Blind Guardian w niektórych kawałkach nabrała średniowiecznego klimatu. Znakomicie oddaje to utwór „Skalds And Shadows”, który jest nawiązaniem do legendarnego „The Bard’s Song”. Mamy tu akompaniament składający się jedynie z gitary akustycznej, fletu oraz smyczków (granych na syntezatorze). Piękny chór w refrenie wraz z niezwykłą magią głosu Hansi’ego dopełniają świetną i klimatyczną kompozycję.
Na “A Twist In The Myth” nie mam (jak dotąd) żadnego faworyta. Prawie wszystkie utwory trzymają równy i bardzo wysoki poziom. Od reszty odstaje trochę „The Edge”, który wydaje mi się dość chaotycznym kawałkiem (może to tylko kwestia przyzwyczajenia).
Nowy album Blind Guardian obfituje w bardzo bogate kompozycje i definiuje nowe standardy w muzyce metalowej. Jestem przekonany, że za 10 lat pojawi się mnóstwo zespołów, które będą kopiowały obecny styl Bardów (tak jak robią to od kilku lat z „Tales From The Twilight World” czy „Somewhere Far Beyond”).
Blind Guardian jest klasą samą w sobie, co udowodnił nagrywając tak znakomity album jak “A Twist In The Myth”. Przyznaję, że bardzo dobrze słuchało się starych płyt zespołu, ale nie obfitowały one w tak dobre jakościowo kompozycje jak nowy album. Przy czym należy pamiętać, że nie jest to muzyka, która łatwo „wchodzi”. Ale najpóźniej po dwudniowym obcowaniu z “A Twist In The Myth” (co umili nam przepiękna okładka) powinniśmy docenić wartość nowego stylu Bardów. Nie wystawiam płycie oceny, gdyż nie wiem zbytnio według jakich kryteriów miałbym ją ustalić. Ale z pewnością “A Twist In The Myth” znajdzie się w moim top 10 płyt wydanych w roku 2006!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Yenna Savil
Wolf And Raven



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków/Pogranicze ;)

PostWysłany: Nie 21:18, 03 Wrz 2006    Temat postu:
 
Zaciekawiłeś mnie Ivan Smile
Przygotowania do napadu na bank w poszukiwaniu kasy ruszą ze zdwojonym zapałem. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Debian
Soul Of A Vagabond



Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 20:03, 06 Wrz 2006    Temat postu:
 
W końcu ruszyłem do przodu... wycieczka do Media Markt w celu splenia zbednego tłuszczu no i zakup krążka Blind Gauradian - A Twist In The Myth... Przesłuchałem chyba z 5 razy od deski do deski i stwierdzam, że Blind Guardian sa w bardzo dobrej formie... płyta ma swój unikalny klimat, kóry w żadnym stopniu moim zdaniem nie odbiega od wczesniejszych dokonań zespołu. Utwór "This Will Never End" jest tego najlepszym przykładem a w szególności refren... melodyczny i zgrabnie wykonany... mi się podoba... na płycie sa tez utwory, które nieco przypominają wspaniałego "Bards Songa", a to za sprawą delikatnej gitary akustycznej i czystego dzwieku cleanu - to jest bardzo chgarakterystyczny motyw melodyjny dla Blind Guardian i cieszyć sie trzeba, że go na tej płytce nie zabrakło.
Cytat:

„Another Stranger Me”, który wzbudził we mnie mieszane uczucia.


Aha... ta płyta potwierdziła pewna moja teorie - zespołu i jego nowej płyty nie ocenia się po jednym kawałku... trzeba wytrzymać tak jak Ty Ivanhoe i wsłuchać sie w całość... nowy album Blind Guardian zadziwia doskonałością... a przytaczajac Twoje słowa mówiace że pojawia się coraz wiecej metalowych zespołów, które wymyślaja coraz to nowe riffy, a tym sammym usilnaija konkurencje BG, któremu na pewno nie było łatwo wydać nowego albumu, który w dodatku pięknie podsumował całość dyskografii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Shamandalie
Soul Of A Vagabond



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z najgłębszych czeluści Otchłani... :P

PostWysłany: Czw 15:59, 05 Paź 2006    Temat postu:
 
Zwykle planuję kupno jakiejś płyty dużo wcześniej (ok dwóch miesięcy...) i przemyślam różne strategie, co by tu zrobić, żeby jak najmniej zapłacić. Jednak cała ta taktyka idzie na próżno, kiedy tylko wchodzę do Empiku ze złudną nadzieją, że uda mi się tam znaleźć coś ciekawego... Ale gorzej jest, jak jednak się uda. Laughing Bo wtedy pomimo tego, że wcale nie miałam zamiaru jakiejś płyty kupować, i tak to robię Laughing Tak też było w tym przypadku, ale zadecydowała głównie okładka (tym samym słabość do smoków Laughing )

Ale nie żałuję Very Happy Płyta bardzo fajna, wszystkie piosenki tworzą idealną całość, ostatnio w kółko jej słucham Very Happy "This Will Never End" nie cechuje się niczym specjalnym, ale jest fajne, niezłe jak na wstęp. "Otherland" bardzo ładniusie, takie symfoniczne, a refren to już w ogóle cudo Very Happy "Turn the Page" - chyba moja ulubiona piosenka z całej płyty. Wesoła i po prostu śliczna Melodia jest strasznie fajna. Co tam dalej... A, "Fly". Za pierwszym razem niezbyt mi się podobało, wydawało mi się... dziwne Laughing Za czwartym już nie mogłam przestać słuchać, pomimo tego, że był późny wieczór a praca domowa z matmy leżała i kwiczała... Laughing Bardzo specyficzna piosenka... Najbardziej dziwny wydawał mi się fragment przy tekście "No one ever dares to speak..." Później stwierdziłam, że może i nie pasuje zbytnio do piosenki (z takiego płytkiego punktu widzenia) ale wcale nie gryzie się z resztą, a jeszcze później uznałam, że pasuje idealnie, taka malutka chwilowa zmiana klimatu Very Happy Laughing Do "Carry the Blessed Home" chyba jeszcze się nie przekonałam do końca. Na początku brzmi jak kołysanka Laughing Później już troszkę mniej, refren całkiem fajny. "Another Stranger Me" wydaje mi się przykładem tego rodzaju metalu, który wydaje się być robiony, żeby w TV teledysk puszczali Laughing Co oczywiście nie odejmuje piosence uroku... "Straight Through the Mirror" - spoko, ale nic specjalnego. Miło się słucha, tyle. "Lionheart" - uwielbiam, jedna z lepszych na płycie Very Happy "Skalds and Shadows" - ...piękne, po prostu piękne... Ma ten klimat, którego tak mi brakuje ogólnie w większości piosenek, których słucham. To jest chyba największa zaleta Blind Guardian - potrafią w swoich piosekach stworzyć to coś, czego innym brakuje, ten klimat, taki rycerski... "The Egde" - tak jak Ivanhoe stwierdził, trochę za bardzo chaotyczne, ale nie jest złe. "The New Order" - zawsze jest mi trudno przyzwyczaić się do piosenek, które są umieszczone na końcu płyty Laughing Ale i tak ładne. Właściwie całkiem niezłe jak na zakończenie. Very Happy

Ogólnie mówiąc, tak jak już wcześniej wspominałam, nie żałuję, że wydałam kasę (Bez zaplanowania! Zbrodnia! Laughing ) Coś czuję, że Blind Guardian pójdzie w górę w moim osobistym rankingu najlepszych zespołów. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Vader
Soul Of A Vagabond



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 13:18, 15 Gru 2006    Temat postu:
 
heh... Another Stranger Me to nalepszy utwor na plycie. Do niego sie na pewno nie mozna przyczepic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum White Pearl - Black Diamond Strona Główna -> Albumy/Single/DVD - Dyskusje
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin